Ukraińskie studio GSC Game World znów musi mierzyć się z wyciekiem jego nadchodzącej gry S.T.A.L.K.E.R. 2: Heart of Chornobyl. Wygląda na to, że pliki, które trafiły do sieci, stanowią dwie wersje deweloperskie produkcji, a więc sprawa jest poważna.

Obie kompilacje ważą po ponad 190 GB. W Internecie zapewne łatwo natraficie na wyciek, ale nie dowiecie się z niego za wiele o produkcji. Mimo tego, że obie wersje deweloperskie przypuszczalnie są grywalne, to same pliki są zaszyfrowane. Nie da się więc łatwo odpalić programu.

Nie wiadomo, kto odpowiada za ten nowy wyciek plików ze S.T.A.L.K.E.R.-a 2, ale możliwe, że sprawa jest ponownie powiązana z rosyjskimi hakerami. W marcu tego roku grozili oni studiu GSC Game World, że umieszczą w sieci dziesiątki gigabajtów materiałów z gry, jeśli deweloperzy nie zmienią swojego podejścia do rosyjskich i białoruskich graczy (chodzi przede wszystkim o brak rosyjskiej lokalizacji). Jako że ukraińskie studio pozostało nieugięte, szantażyści dotrzymali słowa – do Internetu trafiło chociażby kilkuminutowe nagranie ze S.T.A.L.K.E.R.-a 2.

Być może rzeczywiście rosyjska grupa hakerska nie zamierza odpuszczać i to ona odpowiada za duży wyciek plików z gry. Możliwe jest również, że wersje deweloperskie drugiego S.T.A.L.K.E.R.-a trafiły do sieci przez pomyłkę samych twórców.

Niemniej dobrze, że tym razem nie wiązało się to z przeciekiem informacji na temat fabuły czy mechanik w produkcji GSC Game World (jak na razie z plików wciąż nie da się dowiedzieć niczego konkretnego). Już bez podobnych incydentów praca nad S.T.A.L.K.E.R.-em 2 nie jest dla ukraińskiego studia łatwa przez wybuch wojny.

Źródło:
"ZuzoliK" - GRY-OnLine